Ciąża to nie choroba cz. II – Dziewiąty miesiąc na medal.

Kilka miesięcy temu pisałam o tym, że Ciąża to nie choroba i przedstawiłam swój subiektywny podział na fajne, czerpiące z życia „bagażówki” i użalające się nad sobą „ciężarówki”. Teraz jestem w dziewiątym miesiącu ciąży, dokładnie w trakcie 38 tygodnia i nadal podpisuję się obiema rękami pod swoim poprzednim postem, mając nadzieję, że tak pozostanie do rozwiązania:)…